Turnieje Oficjalne
Witamy na forum Ligi Turniejowej, ligi wszystkich gier.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Prywatne Wiadomości
Zaloguj
Forum Turnieje Oficjalne Strona Główna
Zwycięzcy
Obecny czas to Śro 17:09, 16 Kwi 2025
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Info
----------------
Zasady
Punktacja
Kategorie
Zapisy
Zapisani
Pomysły
Drużyny
1 Sezon
----------------
Wyniki
Tabele
Król Strzelców
Zwycięzcy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 14:40, 20 Wrz 2017
Temat postu:
-O czym?
-O pieniadzach naleznych jednemu z pana klientow. Chodzi o duza sume. Panie Fang... wiem, ze gra sie tutaj w karty i nie interesuje mnie to, nie zwyklem jednak robic interesow na korytarzu. Mozemy wejsc? Jest juz pozno i naprawde chcialbym zakonczyc te sprawe i isc sie przespac.
Przysluchujac sie temu przedstawieniu, Sarah - niewidoczna zza drzwi - kiwnela z uznaniem glowa. Po kilku sekundach sztaba w drzwiach odsunela sie i zielone drzwi stanely otworem. Mieszkanie Maurice'a Fanga bylo znacznie lepiej urzadzone od mieszkania Benny'ego Hsinga, unosilo sie tu jednak znacznie wiecej dymu. Zza drzwi
sauna wuklaniczna
pokoju w glebi holu wyplywala gesta, niebieska chmura.
-Kogo szukacie? - spytal Fang.
Byl nadzwyczaj chudy i drobny, mogl miec jakies szescdziesiat lat i byl ubrany w czarna koszule z grubym, bialym krawatem. Pierwsze wrazenie Sarah bylo nastepujace: czyjs dziadek probujacy udawac Nathana Detroita. Matt natychmiast tak sie przesunal, by znalezc sie miedzy Fangiem a zadymionym pokojem.
-Jak powiedzialem, jestem adwokatem. To moja asystentka, panna Shaip. Zajmujemy sie przeniesieniem praw wlasnosci pewnej nieruchomosci i szukamy pana Szeto. Ma na imie Tommy. Jestem upowazniony do przekazania z gory do piecdziesieciu dolarow za informacje, ktora pomoze mi go znalezc, abym mogl sie zajac zlecona mi sprawa. Szukamy go caly dzien i ktos nam zasugerowal, bysmy poszukali tutaj.
-Kto?
-Panie Fang, jestem prawnikiem i ten, kto to zrobil, zrobil to w zaufaniu. Dzieki temu nikt nie musi sie o nic martwic. Z panem wlacznie.
-Pokaz piecdziesiataka.
Fang wzial banknoty i kazal Mattowi i Sarah zaczekac w salonie, po czym poszedl do pokoju karcianego. Matt pozostal tam, gdzie rozmawiali, Sarah przyblizyla sie do niego. Po minucie Fang wrocil i wyciagnal reke z
pedicure ursynów
pieniedzmi.
-Nikt nie zna zadnego Szeto. Hej, czekaj pan! Matt wlasnie go minal i skierowal sie do pokoju gry.
-Spytam sam - stwierdzil. - Mielismy naprawde ciezki dzien. Kiedy Sarah
ruszyla za Mattem, natychmiast zauwazyla, ze
jednym z grajacych w karty Chinczykow jest Szeto. Byl szczuply i niezdrowo
blady, mial malpie rysy, cienki jak olowek wasik i rzucajaca sie w oczy blizne,
przebiegajaca dokladnie tak, jak powiedzial Benny.
Maurice Fang sprobowal wyciagnac Matta z pokoju, zostal jednak bez trudu
odepchniety na bok.
-Nie wiem, czy ktorys z panow jest Tommym Szeto, ale musze z nim porozmawiac o czekajacych go pieniadzach - sklamal. - Duzych pieniadzach. Mezczyzni przy stole wpatrywali sie w niego bez slowa. Nikt sie nie poruszyl.
-Widzisz pan? - zaprotestowal Fang. - Widzisz pan? Wynoscie sie teraz! Matt popatrzyl na Sarah. Oboje doskonale wiedzieli, ze nie dostana drugiej szansy. Szeto najwyrazniej nie kupil wersji Matta.
-Chyba przejdziemy do planu B - szepnal przez ramie Matt. Rozejrzal sie wokol siebie, po czym podszedl do Szeto i zlapal zaskoczonego Chinczyka za reke.
-Milo pana spotkac, panie Szeto. Naprawde milo. Zanim Szeto zdazyl zareagowac, Matt pociagnal go w gore,
wykrecil mu reke na plecy, a wolnym ramieniem otoczyl jego szyje i zacisnal chwyt.
-Ccco... jjesst... - wycharczal Chinczyk.
-Nic ci nie zrobie, Tommy - powiedzial Matt i wyciagnal wieznia na korytarz - ale musimy pogadac. - Zacisnal mocniej ramie. - Rozumiesz mnie? Szeto skinal glowa. Matt trzymal go mocno. Odwrocil Chinczyka twarza do Sarah.
-Wiesz, kim ona jest? Wiesz?
Gość
Wysłany: Pią 13:29, 04 Maj 2007
Temat postu:
http://Martha-Stewart-anal-action.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1220755
G3uchy
Wysłany: Pią 15:12, 26 Maj 2006
Temat postu: Chińczyk
Tutaj zostaną podane wszystkie msca od 1 do ostatniego.Za ich podanie odpowiedzialna jest osoba prowadząc ligę oraz jej pomocnicy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by
DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin